Dlaczego w Niemczech brakuje ropy naftowej
Ciekawostki

Dlaczego w Niemczech brakuje ropy naftowej

Jeśli śledzisz wiadomości na temat kryzysu energetycznego w Niemczech, prawdopodobnie słyszałeś o niedawnym niedoborze ropy w tym kraju. Chociaż rząd niemiecki podejmuje kroki w celu zaradzenia tej sytuacji, wciąż nie wiadomo, kiedy dostawy zostaną wznowione. A jeśli tak się stanie, może to nie wystarczyć, by zapobiec srogiej zimie. W rzeczywistości sytuacja może się pogorszyć, jeśli Rosja nie zwiększy swojej gry, jak twierdzą niektórzy eksperci.

Braki są szczególnie dotkliwe w przemyśle spożywczym. Na przykład restauracje w Kolonii przestały podawać frytki z powodu złowieszczego braku oleju słonecznikowego. Jednak największe skutki odczuły gospodarstwa domowe o niższych dochodach. Portugalska filia Lidla ogłosiła „tymczasowy” zakaz spożywania tajskiego kurczaka, a słynna kolońska knajpa usunęła to danie ze swojego menu w związku z ostatnim niedoborem oleju w tym kraju.

Kilka krajów w Europie również zostało dotkniętych niedoborem. Na przykład Austria zmaga się z ograniczeniem dostaw paliwa. Tymczasem Szwajcaria wykorzystała już zapasy awaryjne, aby poradzić sobie ze spadkiem dostaw gazu i oleju napędowego.

Unia Europejska powołała grupy robocze w celu omówienia sposobów rozwiązania problemu niedoboru. Niemcy muszą co najmniej utrzymywać strategiczne rezerwy produktów naftowych w ilości odpowiadającej 90-dniowemu importowi netto. Obejmuje to 15 mln ton ropy naftowej, 9,5 mln ton gotowych produktów naftowych i nieco ponad dwa litry ekstra lekkiego oleju opałowego.

Federalny Urząd ds. Gospodarki i Kontroli Eksportu ma za zadanie sporządzać comiesięczne aktualizacje dotyczące wielkości całkowitych rezerw ropy naftowej w Niemczech. Raporty te przesyła do IEA i Komisji Europejskiej. Na początku tego miesiąca rząd podjął kilka kluczowych decyzji, które mają pomóc w złagodzeniu problemu.

Jedną z najważniejszych jest nowa zasada, która wymaga, aby magazyny gazu wypełniły się w 90 procentach do grudnia. Innym jest plan zastąpienia całego importu rosyjskiego gazu do połowy 2024 roku.

Ponadto niemiecki rząd rozważa ponowne uruchomienie kilku elektrowni węglowych. Jednak plan ten zwiększyłby zależność kraju od paliw kopalnych, a niektórzy urzędnicy sugerują, że lepiej dla kraju byłoby zainwestować w rozwój odnawialnych źródeł energii zamiast tego.

Ostatnie badanie 3,500 firm w Niemczech przeprowadzone przez Niemiecką Izbę Przemysłowo-Handlową wykazało, że jedna na trzy firmy ograniczała działalność, a kolejne 16% zmniejszało produkcję. Niektóre firmy zaczęły nawet racjonować olej kuchenny do dwóch litrów na gospodarstwo domowe.

Niemiecki rząd ogłosił również, że zamierza do końca czerwca ogołocić swój udział w dostawach gazu ziemnego z Rosji do 26%. Oznacza to, że kraj ten nie byłby w stanie zrealizować swoich ambitnych celów dotyczących gazu ziemnego bez znacznego zwiększenia eksportu.

W rezultacie wiele firm z branży chemicznej, metalowej oraz szklarskiej i ceramicznej rzuciło się do poszukiwania alternatywnych paliw. Wiele z nich decyduje się na olej napędowy. Inne branże, które mogą odczuć skutki tej decyzji, to m.in. branża oparta na amoniaku.

Możesz również polubić…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *