Dlaczego Czeczeni pomagają Rosji to analiza, dlaczego mniejszościowa grupa etniczna na Północnym Kaukazie, która miała historię ucisku przez rosyjski reżim kolonialny, pomagała rządowi rosyjskiemu podczas wojen czeczeńskich. Wygląda to na dziwną współpracę, ale tak się dzieje.
Na początku lat 90. rosyjski rząd wysłał do Czeczenii tysiące żołnierzy, a separatyści nie bali się walczyć. Rosjanie brutalnie traktowali też miejscową ludność czeczeńską. Część żołnierzy brała udział w doraźnych egzekucjach, a inni dopuszczali się tortur i gwałtów.
Kilku Czeczenów, którzy walczyli dla Armii Czerwonej, zostało pozbawionych odznaczeń i oznaczonych jako zdrajcy. Była to odpowiedź na rosnące zagrożenie ze strony separatystów. Do prowincji czeczeńskiej oddelegowano także kilka tysięcy policjantów i służb na dwumiesięczne turnusy.
Wielu Czeczenów zostało wcielonych do rosyjskiej Gwardii Narodowej, paramilitarnych sił bezpieczeństwa wewnętrznego. Brali oni udział w licznych walkach z separatystami. Nie przeszli jednak wystarczającego szkolenia, by skutecznie walczyć w mieście. Chociaż mogli wykorzystać swoje nowe umiejętności w domu, pojawiło się wiele doniesień o doraźnych egzekucjach, gwałtach i torturach.
Jednym z bardziej zagorzałych zwolenników rosyjskiej inwazji jest Ramzan Kadyrow. Jest on synem sufickiego muzułmańskiego duchownego i został mianowany przez Władimira Putina prezydentem Republiki Czeczeńskiej. Niektórzy eksperci twierdzą jednak, że jego władza to połączenie przemocy, patronatu i propagandy. Inni twierdzą, że jest on ponad siły.
Wielu Czeczenów, którzy zostali wcieleni do rosyjskiej Gwardii Narodowej, było szantażowanych, aby wstąpić do rosyjskiej armii. Członkowie ich rodzin i przyjaciele byli celem zamachów. Niektórzy z nich zostali zabici lub ranni, w tym były doradca prezydenta Lechi Dudajew i jego żona. Inni Czeczeni zaciągając się do armii szukali korzyści finansowych.
Po drugiej stronie równania, kilku Czeczenów było zaangażowanych w terrorystyczne zamachy bombowe w Moskwie i innych rosyjskich miastach. Ataki te wywołały w Rosji wrzawę. Prezydent Władimir Putin powiedział, że siły rosyjskie zlikwidują różne grupy terrorystyczne w Czeczenii.
W rezultacie, rosyjskie wojsko było w stanie zdobyć duże poparcie społeczne w kraju. Jednak zachodni eksperci wojskowi ostrzegają, że faza po inwazji przyniesie Rosjanom trudności.
Na początku roku podpisano nowy układ pokojowy między rządami Rosji i Czeczenii. Zgodnie z umową obie strony uzgodniły, że współprzewodniczący regionu będą nadzorować wycofanie wojsk rosyjskich, a także powstrzymają wszelką przemoc w regionie. Mieliby też zapewnić krajowi wystarczającą ilość paliwa na zimę.
Mimo porozumienia obu państw, partyzanci czeczeńscy prawdopodobnie pojawią się ponownie na wiosnę. Tymczasem w Estonii parlament wezwał rząd do uznania rządu Dudajewa w Czeczenii. Obie strony dopuszczają się zbrodni wojennych.
Po upadku Związku Radzieckiego w 1991 roku armia rosyjska nie była w stanie kształtować regionalnego środowiska informacyjnego, brakowało jej też odpowiedniego przeszkolenia, by poradzić sobie ze złożonością wojen czeczeńskich. Do końca wojen dziesiątki tysięcy żołnierzy i policjantów zostało wysłanych do rozdartej wojną prowincji na dwumiesięczne turnusy.